Święte Triduum Paschalne Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego - Wielka Sobota
02 kwietnia 2021
WIELKA SOBOTA W NASZEJ PARAFII:
Adoracja Grobu Pańskiego od 7:00. Pokarmy na stół wielkanocny będziemy święcić o godzinie 10:00;11:00 Debrzyca; 12:00;13.00 Grobniki
Liturgia Wigilii Paschalnej – najbardziej uroczysta ze wszystkich liturgii w roku. Ceremonie Liturgii Paschalnej rozpoczynamy o godz. 20:00 w Debrzycy a o 22:00 w Grobnikach. W czasie ceremonii święcimy paschał, wodę, odnawiamy przyrzeczenia chrztu świętego, dlatego przynosimy ze sobą świece. Po zakończeniu ceremonii nie ma adoracji.
Spowiedź św. w Wielką Sobotę od 7:00 do 8:00 Grobniki.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach. Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy (Ps 118).
Uroczysta i świąteczna liturgia Wigilii Paschalnej przebogata jest w symbole, gesty i treści naszej wiary. Liturgia światła przypomniała nam, że mroki i ciemności historii ludzkości i pojedynczej osoby ludzkiej może rozświetlić i nadać im prawdziwy sens tylko Światło Chrystusa: „Niech światło Chrystusa chwalebnie zmartwychwstałego rozproszy ciemności naszych serc i umysłów”. Liturgia słowa ukazała nam najpierw prawdziwą przyczynę tajemniczej tragedii u zarania ludzkości, gdzie na początku wszystko, co zostało stworzone było dobre i żyło w doskonałej harmonii ze swym Stwórcą. Przez zawiść szatana, głównego sprawcy grzechu, grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli (Rz 5, 12). Ale Bóg i miłosierny Ojciec nie opuścił swego stworzenia i kiedy nadeszła pełnia czasu, zesłał nam Nowego Adama – swojego Syna, zrodzonego z Nowej Ewy – Maryi, Niepokalanej Dziewicy i Matki. Liturgia chrzcielna przypomni nam nasze podstawowe powołanie: „Aby wszyscy przez chrzest pogrzebani razem z Chrystusem w śmierci, z Nim też powstali do nowego życia”. Liturgia eucharystyczna urzeczywistni w sposób sakramentalny Najświętszą Ofiarę Jezusa Chrystusa, „która wzięła początek w misterium paschalnym” a obecnie „stanie się dla nas pokarmem i lekarstwem na życie wieczne”.
I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza. Prawo miłości Boga i bliźniego wyryte na kamiennych tablicach przez Mojżesza na wieczną i żywą pamiątkę („na wieczną rzeczy pamiątkę”) z biegiem lat, zwłaszcza pod wpływem elit religijno-politycznych, które budując i pomnażając nowe ryty, przepisy i „przykazania”, poszły w stronę niebezpiecznego w skutkach formalizmu, rytualizmu i „religii bez Boga”. Ich prawo i drobiazgowe przepisy rytualne oddaliły ich od prawdziwego i żywego Boga, który został albo w niebie, albo w Przybytku Świętego Świętych, gdzie tylko raz w roku wchodził arcykapłan i w ich imieniu nakładał ich grzechy na kozła ofiarnego i wypędzał go na pustynię. Czując się „usprawiedliwionymi”, „czystymi” i „religijnymi” powracali zadowoleni do swoich bezbożnych praktyk: wyzysku biednych i ubogich, fałszowania miar i wagi, czczenia Boga nieczystymi wargami, sercami i rękami. Ale Bóg nie pozostał obojętny na znieważanie Jego Prawa i ludu. Posyłał do nich co rusz nowych i nowych proroków, którzy byli przez nich nie tylko lekceważeni, ale i prześladowani, a w końcu mordowani. W imię Boga, prorok Ezechiel („Bóg jest mocny”, „Bóg czyni mocnym”, VI w. przed Chr.) zapowiada wielkie i radykalne „oczyszczenia Izraela”, splugawionego swym postępowaniem, rozlewem niewinnej krwi i kultem bożków. Tylko wierna i niesplamiona bezbożnością „reszta Izraela” powróci do Boga i do swej ojczyzny. Sam Bóg dokona uroczystego chrztu: Pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. W konsekwencji Bóg da im serce nowe i ducha nowego, by żyli według Jego nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali.
Umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. Radykalizm „nowego serca, ducha i życia” zostaje podjęty i chrystologicznie uzasadniony przez Apostoła Narodów. Otrzymany „chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa” zanurza nas, chrześcijan, w śmierć i pochówek Jezusa (zanurzenie w wodzie chrzcielnej), ale tylko po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie, jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jedność w śmierci Chrystusa jest równocześnie jednością w Jego zmartwychwstaniu. Śmierć i zmartwychwstanie razem z Chrystusem, dokonywane w obrzędzie chrztu świętego, oznacza dla nas, chrześcijan, że umarliśmy dla grzechu i żyjemy zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie.
Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Tak, jeżeli Chrystus zmartwychwstał i jest chwalebnym „Zwycięzcą śmierci, piekła i szatana” – jak będziemy od dzisiaj radośnie śpiewać – to naszą codzienną modlitwą, po uczynieniu znaku krzyża – znaku naszego chrztu i wszczepienia w Jezusa już wiecznie żywego – powinno być zdanie: „Nie bójcie się!”, a konkretnie: „Nie bój się Edmundzie, Wojciechu, Anno czy Justyno…”. Tym bardziej, jak zauważył znakomity egzegeta, ten wiele mówiący zwrot – imperatyw Nie bójcie się! występuje w Biblii 365 razy. Czy to tylko przypadek? Myślę, że nie! Nowe życie chrześcijanina nie jest ani przedmiotem zmysłowego doświadczenia (czym i jak wymierzyć „coś”, co wymyka się naszym aktualnym narzędziom poznania empiryczno-doświadczalnego?), ani nie jest też bezpośrednio poddane naszej świadomości (Fides quaerens intellectum – św. Anzelm). Całkowicie nowe życie chrześcijanina i chrześcijanki może być postrzegane jedynie oczami wiary, na znak której udzielono chrztu. Zmartwychwstanie Chrystusa przeniosło wierzącego w sferę „chwały”, wyzwalając go ze sfery grzechu i śmierci. Chociaż Chrystus przyszedł w ciele podobnym do naszego, grzesznego ciała, zniszczył panowanie grzechu przez własną śmierć i zmartwychwstanie. To zwycięstwo stanowi fundament wyzwolenia ochrzczonych wierzących, by umożliwić ludziom nowy sposób życia i udzielić nowego żywotnego źródła – Ducha Świętego. W znaczeniu ontologicznym zjednoczony z Chrystusem przez chrzest chrześcijanin musi stale pogłębiać swoją wiarę, by stać się psychologicznie świadomym istniejącej jedności. Będąc świadomie nakierowanym na Jezusa Chrystusa („Droga, Prawda i Życie”), wierzący nie może pomyśleć o grzechu, a tym bardziej dopuścić się go, bez zerwania owej życiodajnej jedności: Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15, 5).
Dzisiaj, w epoce prześladowań ludzi wierzących, nawet w naszej ojczyźnie, my uczniowie Jezusa Chrystusa z XXI wieku nie możemy pozostać pomiędzy: Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu? a Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały.
„Przy grobie anieli uklękli! Ujrzeli strażnicy wylękli prześliczne Chrystusa ciało nad słońce jaśniejsze. Stał Chrystus Zmartwychwstały! Grzeszniku, strażniku Chrystusa w grobie, nie lękaj się! Niech zmartwychwstanie w Jasności! W tobie!” (H. Biłka, Zmartwychwstanie).