90 lat Kościoła w Neustift
15 czerwca 2022
W przepięknym, cichym i spokojnym oraz urokliwym miejscu na leśnej polanie pomiędzy Debrzycą, Lisięcicami i Nowymi Sadami stoi przepiękny Kościół - Kaplica, którą 90 lat temu poświęcono i patronat powierzono św. Teresce od Dzieciątka Jezus. 5.05.2022 o godzinie 15.00 z tej okazji odbyła się uroczysta Msza św., którą przewodniczył Jego Ekscelencja ks. bp Rudolf Pierskała. Wraz z ks. Bp Rudolfem koncelebrowali ks. Proboszcz parafii Debrzyca i Grobnik Daniel Kasprzak, ks. dziekan dekanatu Głubczyckiego Wojciech Modelski, ks. Paweł Chyla - pracownik kurii, o. Urban OFM Głubczyce. Po uroczystej Mszy był piknik rodzinny.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z JUBILEUSZU KOŚCIOŁA W NEUSTIFT
W II połowie XII wieku na Ziemi Głubczyckiej, która była zamieszkana przez ludność morawską i polską, rozpoczęła się kolonizacja niemiecka. We wsi Grobniki w gminie Głubczyce pojawili się joannici, a w latach 80. XII wieku została założona komandoria. Podlegały jej m.in. miejscowości: Babice, Debrzyca, Dziećmarów, Dzierżysław, Głubczyce, Jaroniów (dziś część Baborowa), Lisięcice, Ludmierzyce. Joannici byli panami na Grobnikach aż do kasaty zgromadzeń zakonnych w Prusach, tzw. sekularyzacja majątków kościelnych dokonana edyktem z 30 października 1810 roku. Sekularyzacji podlegały wszystkie klasztory, kapituły katedralne i kolegiackie, zakony i komandorie, bez względu na to, czy należą do wyznawców religii katolickiej czy protestanckiej. Komtur joannitów, Johann Ferdinand von Herberstein, w 1706 roku w pobliżu dzisiejszych Lisięcic (gm. Głubczyce) założył kolonię Neustift (Nowosady). Kolonia powstała na planie krzyża maltańskiego i składała się z ośmiu zagród. Z czasem rozrosła się, zatracając pierwotny kształt krzyża.Wieś swoją niezależność utraciła w 1895 roku i została przysiółkiem dla wsi Lisięcic. Nazwano ją wówczas Lisięcice Małe. 1 października 1948 roku miejscowość przemianowano na Nowosady. Natomiast obok znajdował się folwark Kreuzwald, który po wojnie przemianowano na… Nowe Sady. Wieś ta istnieje do dzisiaj, w przeciwieństwie do wsi Nowosady. Ot, takie zawirowania z nazewnictwem.W 1906 roku w Nowosadach powstała szkoła. Wcześniej dzieci uczęszczały do szkoły do pobliskiej Debrzycy. Do 1945 roku we wsi mieszkało 110 osób. Po wojnie wieś została zamieszkana przez polskich osadników. Niestety dość szybko opustoszała, a ostatnia rodzina wyjechała do Niemiec w latach 80. XX wieku.
Po opuszczeniu właścicieli, domy rozebrano. Najwidoczniej jeszcze komuś posłużyła piękna, niemiecka cegła.Kapliczka św. TeresyTak naprawdę jedyną pozostałością po wsi jest kapliczka św. Teresy. Kapliczka pierwotnie była drewniano – gliniana. W 1842 roku wykonano nową, a za materiał budulcowy posłużyło drewno. Podaje się, że w 1930 roku rozebrano zniszczoną kapliczkę. Natomiast mnie się wydaje, że było to nieco wcześniej, bo na mapie z 1928 roku już tej kapliczki nie ma.W jej miejsce, w 1932 roku, z własnych środków mieszkańcy wybudowali nową, murowaną. Została poświęcona przez dziekana ks. Johannesa Mullera z Głubczyc. Wówczas kapliczce nadano imię św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Jaki patron był wcześniej tego nie ustaliłam.W 2005 roku skradziono ponad 70-letnią figurę św. Teresy. Do dziś nie odnaleziono ani figury, ani nie złapano sprawcy. Obecnie ufundowana jest nowa figura. Co roku 1 października przy kapliczce odbywa się odpust św. Teresy, na który licznie zjeżdżają się okoliczni mieszkańcy.W latach 1925 – 1945 proboszczem parafii Debrzyca, do której należały również Nowosady, był ksiądz Berthold Richtarsky. To właśnie on polecił wybudowanie nowej kaplicy w Nowosadach. Właściwie to mnie nie dziwi, że proboszcz nalegał na wybudowanie kapliczki. Do najbliższego kościoła było prawie 4 kilometry. To niemalże godzina drogi na pieszo w jedną stronę, której starsi i schorowani ludzie nie byliby w stanie przejść. A tak kilka razy w roku ksiądz przyjeżdżał do wsi i odprawiał nabożeństwo. Być może bywał tam częściej, np. raz w miesiącu. Wprawdzie bliżej znajduje się miejscowość Jakubowice, ale jest ona już jakby „za granicą” (należy do dekanatu branickiego , a nie głubczyckiego). I jest to inna gmina.To dzięki proboszczowi Richtarsky’emu do kościoła w Debrzycy zakupiono dwa dzwony kościelne, odrestaurowano organy kościelne a także zelektryzowano świątynię. W 1935 roku kościół zyskał nowy dach, a wieża nowy hełm. Nałożono też nowy tynk na ściany. W 1936 roku zainstalowano w kościele ogrzewanie, a rok później na wieży pojawił się zegar.
W 1944 roku liczba wiernych w parafii wynosiła 808 osób, pod koniec 1945 roku – 909, w tym ludności napływowej było 250.
17 marca 1945 r. ks. Richtarsky wraz z parafianami ewakuował się przed frontem w Sudety. Wkrótce powrócił, ale w lipcu 1946 roku został wysiedlony do Niemiec. Zmarł 2 lutego 1952 roku. Został pochowany w Garzweiler (Niemcy).
Pod koniec 1946 roku parafia w Debrzycy liczyła 470 wiernych. Wówczas obowiązki proboszcza przejął wikary substytut: ks. Paweł Arwoński z Babic. Według Kodeksu Prawa Kościelnego z 1917 roku wikariusz substytut to wikariusz zastępca, gdy w parafii nie było proboszcza.
Niestety w 1945 roku, kiedy do miejscowości wkroczyli Czerwonoarmiści, kościół stracił zabytkowy dzwon z wieży, odlany przez Adama Schrauba w Opawie w 1612 roku (prezent od ówczesnego komtura Grobnik, Ferdynanda hrabiego von Traumanssohna). Również zostały zdemolowane organy, a świątynia została zamieniona na salę kinową.
Grób karczmarza
Przed kapliczką znajduje się grób karczmarza, który zginął w 1945 roku. A gospoda znajdowała się naprzeciw kapliczki. Niestety nie ustaliłam, które nazwisko należy do karczmarza, ani kim była ta druga pochowana osoba. Jedna z tych osób zginęła 15 marca, druga 30 marca 1945 roku.Obecnie wioska jest mocno zarośnięta. Przyroda powoli odbiera sobie to, co jej wcześniej zabrano. O jej istnieniu przypominają ledwo widoczne w gąszczu drzew i krzewów ruiny dawnych domostw, aczkolwiek częściej wyłania się tylko zarys fundamentów. Wiosną można zobaczyć pięknie kwitnące, choć zdziczałe już drzewka owocowe. Przyroda wdziera się w każdy zakątek. Nawet drogi porasta bujna dzika roślinność.